Rachunki ciągle rosną w górę. Władze wciąż nakładają na obywateli nowe podatki, a stare z reguły podwyższają. Warto wyrobić w sobie kilka nawyków, które pozwolą zaoszczędzić na rachunkach za prąd, wodę i gaz nawet 150 złotych w skali miesiąca.
Zacznijmy od gazu. By zużywać go mniej, wystarczy wstawiać do gotowania np. na herbatę, czy makaron lub ryż tyle wody, ile potrzebujemy, nie więcej. W praktyce jest tak, że wiele osób choć potrzebuje zalać sobie szklankę herbaty, to czajnik napełnia do połowy lub do pełna, przez co niepotrzebnie zużywa więcej gazu lib prądu. Dobrze jest, jeśli gotujemy w garnku, by przykryć go pokrywką, wówczas woda nieco szybciej się zacznie gotować. Nie ma także sensu zwiększanie gazu, gdy woda już się gotuje, ponieważ paruje ona w 100 stopniach Celsjusza, więc dodając gazu sprawimy jedynie, że woda szybciej będzie parować, ale nie sprawimy, że ryż, czy kasza szybciej nam się ugotują.
Jeśli mowa o wodzie, to ludzie najczęściej marnują ją podczas prysznicu i mycia naczyń. Zamiast zamoczyć naczynie, wyłączyć lecącą wodę, wyszorować je i znów wymoczyć, sporo osób myje tak, że bez przerwy leje im się woda i mogąc zużyć np. 2 litry na umycie wszystkiego po obiedzie, marnują 7-8 litrów wody. Podobnie rzecz ma się z prysznicem. Wymoczmy się chwilę, wyłączmy wodę, by nałożyć na ciało żel, czy mydło do mycia, a po namydleniu znów oblejmy się wodą, by spłukać pianę i na tym skończmy nasz prysznic. Zaoszczędzimy sporo litrów, jeśli wcześniej zdarzało nam się brać kilkunastominutowy prysznic z bez przerwy płynącą wodą. Nie używajmy niepotrzebnie spłuczki w ubikacji, jedno spuszczenie wody to około pięć litrów.
Na koniec został nam prąd. Jest tutaj dużo więcej sposobów, na oszczędzanie go, niż w wypadku wody i gazu, w końcu potrzebujemy energii elektrycznej do dużo większej ilości czynności. Starajmy się gasić światło, jeśli nie potrzebujemy, by było włączone lub jeśli wychodzimy z pomieszczenia na dłużej, niż pół godziny. Jeśli wychodzimy tylko na kilka minut, to gaszenie na taką chwilę mija się z celem. Gdy odchodzimy od komputera na około dziesięć-trzydzieści minut, wyłączmy monitor, jeśli natomiast odchodzimy od komputera na dłużej, niż pół godziny, pozostawmy go w stanie wstrzymania. Nie wyłączajmy lecz użyjmy właśnie tej opcji. Chyba, że przewidujemy nie korzystać z niego kilka godzin. Wówczas lepiej jest wyłączyć komputer. Kolejną metodą oszczędzania prądu jest wyłączanie na noc monitora komputera, telewizora, mikrofalówki, odłączanie ładowarek do telefonów, czy laptopów, jeśli już urządzenie jest naładowane. Pamiętajmy by pralkę uruchamiać tylko, gdy jest naprawdę wypełniona, nie włączajmy jej, jeśli mamy kilka ubrań, wówczas marnujemy i prąd i wodę. Starajmy się, o ile to możliwe, jeść obiady równolegle z współlokatorami, by nie trzeba było kilkakrotnie rozgrzewać piekarnika. Jeżeli nam się nie spieszy, to warto poczekać, aż włosy po myciu same wyschną, zaoszczędzimy prąd na suszarce, a także kondycję naszych włosów.
Wystarczy kilka prostych sposobów, by zmniejszyć zużycie wody, prądu i gazu. O ile wcześniej nie wyrobiłeś w sobie takich nawyków, a zaczniesz się do nich stosować, możesz spodziewać się mniejszych rachunków nawet o 150 złotych miesięcznie.